Wniosek o przyjęcie dziecka na dyżur wakacyjny
Przerwa wakacyjna w oddziałach przedszkolnych
Promocja zdrowia
Nowa galeria Promocja zdrowia została dodana do albumu fotograficznego
📣Klasa 4b (wych. P. Bożena Augustyniak) w ramach konkursu dla klas "Zdrowo i bezpiecznie" realizuje przygotowany przez siebie projekt pt. ⛹️♂️"Ruch to zdrowie"🤽♀️. Uczniowie przygotowali tablicę informacyjną oraz poprowadzili zajęcia ruchowe w klasie 3b. Gry i zabawy młodszym kolegom tak bardzo się spodobały, że czwartoklasiści postanowili kontynuować projekt w innych młodszych klasach. Brawo 4b! 👏👏👏
3
Ogólnopolski Konkurs Literacki
Zofia Łyp z klasy 6a została laureatką II miejsca w XX Ogólnopolskim Konkursie Literackim organizowanym pod honorowym patronatem Mazowieckiego Kuratora Oświaty.
Serdecznie gratulujemy!
Dzień Bezpiecznego Internetu
Dzień Bezpiecznego Internetu (DBI) obchodzony 7 lutego skoncentrowany był wokół dialogu pod hasłem „Chcesz o tym porozmawiać?”.
DBI ma na celu inicjowanie i propagowanie działań na rzecz bezpiecznego dostępu dzieci i młodzieży do zasobów internetowych, zaznajamianie rodziców, nauczycieli i wychowawców z problematyką bezpieczeństwa online oraz promocję pozytywnego wykorzystywania internetu.
W naszej szkole na parterze pojawiła się gazetka informacyjna, z która mógł się zapoznać każdy uczeń, by pogłębić swoja wiedzę na temat hejtu oraz zasad korzystania z Internetu.
Samorząd Uczniowski.
BIBLIOTEKA
Biblioteka
Król Jadwiga, czyli lekcja historii w klasie 4a
O tym, że lekcje historii to nie tylko zapamiętywanie dat i wydarzeń, przekonali się uczniowie kl. 4a, kiedy Pani Magdalena Bliźniak zabrała ich w podróż w czasie. Cofnęli się o 640 lat, by uczestniczyć w koronowaniu pierwszej w historii Polski kobiety na króla- Jadwigi Andegaweńskiej.
W rolę 11- letniej Jadwigi wcieliła się Wiktoria, arcybiskupem dokonującym koronacji została Gabrysia, pozostali uczniowie byli dostojnymi gośćmi uroczystości. I ja tam z gośćmi byłam, a com widziała i słyszała, Wam przekazałam.
Uczniowie nie mogą się doczekać następnych lekcji historii.
Agnieszka Malicka
Walentynki
WALENTYNKI
🥉 III miejsce dla dziewcząt w Mistrzostwach Piastowa.
siatkówka
W rocznicę śmierci
...Chciałabym, aby pamięć o moich kolegach i koleżankach, o ich nastawieniu do obowiązków, do życia, do wolności, do tego, co dla nich było święte – żeby to przetrwało w pamięci ludzkiej. To jest ważniejsze niż pomnik kamienny. Poza tym, czy wszystkim zdołamy wystawić pomniki?...
Maria Stypułkowska-Chojecka ps. Kama (1926-2016)
Uczestniczka min. Akcji Kutschera
Honorowy Obywatel Piastowa
Pomysłodawczyni nadania imienia Zbigniewa Gęsickiego "Juno" SP5
Matka Chrzestna Sztandaru SP5
Przyjaciółka SP5
Patronka parku miejskiego w Piastowie
Piękni i utalentowani uczniowie SP5
80. Rocznica Akcji Bojowej Kutschera - obchody w Piastowie
Gratulujemy Panowie!
Mistrzowie Piastowa w siatkówce.
PODZIĘKOWANIA
Nowa galeria PODZIĘKOWANIA została dodana do albumu fotograficznego
KONKURS NA MASKOTKĘ
ŚWIĘTO SZKOŁY PODSTAWOWEJ NR 5 IM. ZBIGNIEWA GĘSICKIEGO "JUNO" - DZIEŃ PATRONA
Nowa galeria ŚWIĘTO SZKOŁY 1.02.2024 została dodana do albumu fotograficznego
145
1 lutego 1944 AKCJA KUTSCHERA - rys historyczny
Żołnierze 1 plutonu kompanii Pegaz (przeciw gestapo) Armii Krajowej (później jako 1 kompania batalionu Parasol), w Alejach Ujazdowskich w Warszawie przeprowadzili udaną akcję likwidacyjną gen. Franza Kutschery, SS-Brigadeführer’a i Generalmajor’a der Polizei, dowódcy SS i policji na dystrykt warszawski Generalnego Gubernatorstwa – kata Warszawy.
dowódcą wydzielonego (utworzonego 1 sierpnia 1943) oddziału do walki z gestapo, działającego pod kryptonimem „Agat”, później „Pegaz”, następnie „Parasol” był Cichociemny kpt. Adam Borys ps. Pług. Oddział sformowano z harcerzy Szarych Szeregów, w lipcu 1944 liczył 440 żołnierzy, sformowanych w trzy kompanie. Przeprowadził wiele akcji bojowych, oraz rozbrojeniowych, także zamachy na wysokich funkcjonariuszy SS, policji oraz gestapo. Jego dowódca uczestniczył we wszystkich akcjach, w większości planował je, następnie jako obserwator na miejscu sprawdzał wykonanie planu akcji.
gen. Franz Kutscher, SS-Brigadeführer’a i Generalmajor’a der Polizei, dowódcy SS i policji na dystrykt warszawski Generalnego Gubernatorstwa – kata Warszawy
– kamienica
siedziba gestapo – budynek w Alei Szucha 25
siedziba dowództwa SS i policji – pałacyk położony w Alejach Ujazdowskich 23
INTRODUKCJA ROK 1943-1944
@gen. Franz Kutschera – Generalny Gubernator
23 września 1943 – Awansował na Brigadeführer, Generalmajor der Polizei, dowódca SS i policji na dystrykt warszawski Generalnego Gubernatorstwa
16 października 1943 – W oparciu o rozporządzenie Hansa Franka, Generalnego Gubernatora na ziemiach Polski, „O zwalczaniu zamachów na niemieckie dzieło odbudowy w Generalnym Gubernatorstwie” Kutschera rozwinął w Warszawie terror wobec ludności cywilnej (ginęło ok. 300 osób dziennie, część z nich na osobisty rozkaz Kutschery mordowano publicznie, na ulicach miasta, w celu psychicznego załamania ludności, wysyłki do obozów). Uliczne egzekucje były potężnym wstrząsem dla całej ludności stolicy - rozstrzeliwano ujętych przypadkowo na ulicy, czy w tramwaju. Tłumiono opor społeczeństwa przeciw terrorowi niemieckiemu.
@gen. Tadeusz Marian Komorowski „Bór” – Komendant Główny Armii Krajowej
listopad 1943 – „Bór” zainicjował Akcję „Główki” (kryptonim operacji AK, mającą na celu likwidację wysokich rangą przedstawicieli niemieckich władz okupacyjnych). Wydano wyrok na Franza Kutscherę – kata Warszawy.
ROZPOZNANIE
@chor. Aleksander Kunicki „Rayski” – szef wywiadu „Parasola” (45 lat) – najwyższy stopień wojskowy kapitan
początek grudnia 1943 – Zauważył wysokiego rangą oficera często przemieszczającego się pomiędzy Aleją Róż, a siedzibą dowództwa SS i policji w Alejach Ujazdowskich 23,
17 grudnia 1943 – Zameldował o tym dowódcy oddziału „Pługowi”, który polecił kontynuować inwigilację generała.
@kpt. Adam Borys „Pług” – Cichociemny, dowódca oddziału AK do walki z Gestapo, działającego pod kryptonimem „Agat” (przeciw Gestapo), później „Pegaz”, następnie „Parasol” – najwyższy stopień wojskowy podpułkownik
Zrelacjonował „Nilowi” przebieg dotychczasowego rozpoznania prowadzonego przez „Rayskiego” wraz z jego podejrzeniami, co do osoby pasażera limuzyny.
@Teodora Żukowska ps. „Milena” – agentka kontrwywiadu Armii Krajowej, pracownica okupacyjnej administracji w biurze gubernatora Ludwiga Fischera
Przekazała kontrwywiadowi AK rysopis i adres SS-Brigadeführera Franza Kutschery oraz informację o marce i numerze rejestracyjnym jego samochodu – ciemnostalowa limuzyna marki Opel-Admiral, numer rejestracyjny SS-20795.
@gen. August Emil Fieldorf „Nil” – szef Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej
Przekazał ustalenia wywiadu KG Armii Krajowej, że oficerem może być generał Franz Kutschera - Dołączył zdjęcia, na których „Rayski” zidentyfikował Kutscherę.
OBSERWACJA grudzień 1943 – styczeń 1944
@Ludwik Żurek „Żak”
Dzięki pracy w Kripo (Kriminalpolizei – niemiecka policja kryminalna) sprawdził w niemieckim biurze meldunkowym, że w Alei Róż 2 mieszka Kutschera, wszedł do siedziby Dowództwa SS i Policji i ustalił, że budynek był ochraniany przez ośmiu żandarmów, z których jeden pełnił wartę przy bramie wjazdowej, budynek był pod stałą ochronę budynku, Niemcy byli uzbrojeni w pistolety – zwykłe i maszynowe – oraz granaty.
@Maria Stypułkowska „Kama” – łączniczka i sanitariuszka oddziału „Agat” - „Pegaz” - „Parasol” Armii Krajowej (18 lat) – najwyższy stopień wojskowy major
@Elżbieta Dziembowska „Dewajtis” – łączniczka oddziału „Agat” - „Pegaz” - „Parasol” Armii Krajowej (13 lat) – najwyższy stopień wojskowy strzelec
@Anna Szarzyńska-Rewska „Hanka” – łączniczka oddziału „Agat” - „Pegaz” - „Parasol” Armii Krajowej (28 lat)
@Maria Chuchla "Maja" - łączniczka oddziału „Agat” - „Pegaz” - „Parasol” Armii Krajowej (17 lat)
Prowadziły codzienne obserwacje rano i po południu, stale się zmieniając. Ustaliły, że Kutschera przyjeżdżał do gmachu dowództwa SS dość regularnie, zwykle pomiędzy godz. 8.30 a 9.10. Zebrały dane z obserwacji o siłach niemieckich w rejonie przewidywanej akcji: 8-10 Niemców (Kriminalpolizei) wyposażonych w pistolety maszynowe i granaty było w wartowni budynku dowództwa SS i policji, do którego wjeżdżał Kutschera; przy Alejach Ujazdowskich 7/9 była siedziba Kripo, przy Alei Szucha 25 – siedziba Gestapo i pogotowie żandarmerii, przy ulicy Wiejskiej (Sejm) – 2 bataliony Schutzpolizei. Prawie we wszystkich budynkach mieszkalnych w Alejach Ujazdowskich byli zakwaterowani Niemcy, członkowie formacji zbrojnych lub cywilni, na ogół dostojnicy. Ewentualna siła ich ognia była nie do ustalenia.
WYPOSAŻENIE
3 samochody: jeden – Adler Triumf Junior (sprawny technicznie i zwrotny samochód), z kierowcą „Misiem” – do zablokowania przejazdu gen. F. Kutschery oraz dwa przeznaczone do ewakuacji uczestników po wykonaniu akcji – Mercedes typu V-170, 4-drzwiowy, aby zapewnić dogodne i szybkie wsiadanie, z kierowcą „Sokołem” oraz Opel Kapitan, 4-drzwiowy, z kierowcą „Brunem”)
PIERWSZA PRÓBA 28 stycznia 1944
Zaplanowana na piątek akcja nie doszła do skutku. Uczestnicy na swoich stanowiskach od godz. 8.40 oczekiwali na przyjazd Kutschery. Do 9.30 nie odnotowano jego przybycia – „Lot” dał sygnał do zakończenia akcji. Później okazało się, że Kutschera wyjechał z Warszawy.
@Jan Kordulski „Żbik” – (22 lata) – PET, „Agat”/„Parasol” Armii Krajowej, planowany jako zastępca dowódcy akcji i drugi wykonawca wyroku – najwyższy stopień wojskowy plutonowy podchorąży
Wieczorem 28 stycznia 1944, przy próbie wylegitymowania, napotkany patrol żandarmerii otworzył ogień do uciekających dwóch uczestników akcji „Żbika” i „Kruszynki”. „Żbik” został postrzelony w rękę, pomimo operacji musiał mieć amputowaną dłoń. Zatem do uczestników akcji dołączono „Juno” oraz „Alego”. Aby uniknąć ryzyka dłuższej nieobecności Kutschery, kolejny termin akcji „Pług” wyznaczył na wtorek 1 lutego 1944.
PLAN
1) Zaobserwowanie sygnalizacji wywiadowczyń – łączniczek (obserwacja i sygnalizowanie przemieszczającego się samochodu z Kutscherą)
2) Zatrzymanie samochodu Kutschery w chwili skrętu w bramę dowództwa SS i policji (tu zwalniał), poprzez zablokowanie mu przejazdu samochodem Adler Trumpf Junior
3) Wykonanie wyroku
4) Ewakuacja wszystkich wykonawców z miejsca akcji (odjazd samochodami żołnierzy i odejście łączniczek pieszo ze swych miejsc).
Zbiórka uczestników przed akcją miała nastąpić w mieszkaniu Marii Pisarek przy ul. Mokotowskiej 59 m. 3. Samochody miały wyjechać z garażu przy ul. Wroniej (Warszawa Wola), dwa z nich miały tam powrócić po akcji. Ewentualni ranni mieli być odwiezieni do Szpitala Maltańskiego przy ul. Senatorskiej 38/40. Dowódca akcji „Lot” szczegółowo omówił jej plan ze wszystkimi uczestnikami.
„Kama” zdjęciem z ręki przeciwdeszczowej pelerynki i przejściem na drugą stronę jezdni ma zasygnalizować wsiadanie Kutschery i ruszenie samochodu z pod domu przy Alei Róż nr 2. Ma być w łączności wzrokowej z łączniczką „Dewajtis” przy rogu ul. Szopena. „Dewajtis” prześle informację dalej przełożeniem pudła na kapelusze do drugiej ręki, następnie ma przejść na drugą stronę ulicy. „Hanka” ustnie przekaże informację „Lotowi”. „Lot”, stojąc prawie na wylocie z ul. Piusa XI, poprzez zdjęcie kapelusza z głowy ma dać sygnał rozpoczęcia akcji. Na ten sygnał „Miś” wyjeżdża z ul. Piusa XI (obecnie ul. Piękna) w Al. Ujazdowskie oraz samochodem blokuj przejazd pojazdowi Kutschery. „Lot” oraz „Kruszynka” mają podbiec do samochodu dygnitarza SS. „Lot” ma zastrzelić Kutscherę, „Kruszynka” ma go wesprzeć ogniem oraz ubezpieczać. W tym czasie na miejsce akcji mają dotrzeć także „Juno”, „Olbrzym”, „Cichy” oraz „Ali” aby otworzyć ogień ubezpieczając wykonawców wyroku. „Ali” ma obrzucić budynek granatami. „Bruno” i „Sokół” swoimi samochodami mają wyjechać tyłem z ul. Chopina na Al. Ujazdowskie, przygotowując się do ewakuacji w przeciwnym kierunku uczestników akcji z miejsca zamachu. Łączniczki pieszo mają oddalić się z miejsca akcji.
SKŁAD ODDZIAŁU
Maria Stypułkowska „Kama” – rozpoznanie, sygnalizowanie (18 lat)
Elżbieta Dziembowska „Dewajtis” – rozpoznanie, sygnalizowanie (13 lat)
Anna Szarzyńska-Rewska „Hanka” – rozpoznanie, sygnalizowanie (28 lat)
(łączniczki były nieuzbrojone)
Bronisław Pietraszewicz „Lot” – dowódca, 1 wykonawca: MP40, Vis, granaty (21 lat)
Stanisław Huskowski „Ali” – zastępca dowódcy, ubezpieczenie: granaty, Parabellum (21 lat)
Zdzisław Poradzki „Kruszynka” – 2 wykonawca: Sten, granaty (22 lat)
Michał Issajewicz „Miś” – kierowca samochodu Adler Trumpf Junior, 3 wykonawca: Parabellum, granaty (22 lat)
Marian Senger „Cichy” – ubezpieczenie: Sten, Parabellum, granaty (20 lat)
Henryk Humięcki „Olbrzym” – ubezpieczenie: Sten, Parabellum, granaty (23 lat)
Zbigniew Gęsicki „Juno” – ubezpieczenie: Sten, granaty (24 lat)
Bronisław Hellwig „Bruno” – kierowca samochodu Opel Kapitan: 2 Parabellum, granaty (23 lat)
Kazimierz Sott „Sokół” – kierowca samochodu Mercedes V-170: 2 Parabellum, granaty (20 lat)
AKCJA
1 lutego 1944 r. ok. godz. 9 w Warszawie, na podstawie wyroku, został zabity silnie strzeżony i zakonspirowany gen. SS i policji Kutschera, Szef SS, Policji i Gestapo na Dystrykt Warszawski, główny organizator trwającego od kilku miesięcy wzmożonego terroru. W starciu z konwojem zginęło kilku innych oficerów i żandarmów.
„Biuletyn Informacyjny” – oficjalne pismo AK
„Dzień ciepły, lekki wietrzyk przypominały dzień wiosenny. Ani śladu śniegu. O umówionej godzinie wszyscy przychodzą. (…) Z wolna, krok za krokiem posuwają się na miejsce przeznaczenia. Magazynki od pistoletów maszynowych kręcą się między nogami, opóźniając szybkość marszu”.
Zdzisław Poradzki „Kruszynka”
„Łączniczki (wywiadowczynie) postawione były po stronie Alei Ujazdowskich, przeciwnej niż urząd Kutschery (po stronie ogrodu Ujazdowskiego) począwszy od Alei Róż, na samym skraju chodnika, tuż przy jezdni w ten sposób, że każda widziała sąsiednią”. „Kilka minut po godzinie dziewiątej Kama zawiesiła pelerynę na prawej ręce. Znak dla uczestników akcji: on za chwilę wyjdzie z domu – „od tej peleryny wszystko się zaczęło”. Przeszła przez ulicę, dając znak, że Kutschera opuścił mieszkanie. „Znakiem rozpoznawczym Kutschery były naramienniki ze złotymi naszywkami, które on tylko z racji swej rangi posiadał”. „W takiej chwili nie myśli się o strachu, tylko o tym, żeby jak najlepiej wykonać zadanie”. „Chwilę po Kamie Dewajtis przełożyła pudło na kapelusze do drugiej ręki i przy rogu ul. Szopena, tuż za samochodem, przeszła na drugą stronę ul Piusa. Musiała być tak blisko, by zidentyfikować twarz Kutschery”. „Hanka – wreszcie ja, która stałam na przeciwko urzędu Kutschery, miałam przejść na drugą stronę – gdy tylko rozpoznam jego auto, tj. w chwilę później od ujrzenia przechodzących łączniczek. Lot obserwować miał tylko mnie. Stał przy kiosku z papierosami i gazetami, jaki znajdował się przy ogrodzeniu Ogrodu Ujazdowskiego w pobliżu naroża Alei i ul. Piusa”. Dowódca zdjął kapelusz, co było sygnałem do rozpoczęcia akcji. Około 9.07 w miejscu zasadzki pojawiła się oczekiwana limuzyna. Obserwować łączniczki „miał również jeden z naszych chłopców Miś siedzący za kierownicą naszego autu, które miało zajechać drogę Kutscherze przy bramie urzędu niemieckiego”. Naprzeciw limuzyny generała wyjechała osobówka Misia - powoli wysuwa się z ulicy Piusa XI w Aleje Ujazdowskie. „Swoją trasę miał wielokrotnie wyliczoną krokami, przeliczaną na szybkość jazdy i dopasowaną do miejsca, w którym winien zamknąć drogę samochodowi Kutschery”. „Jadąc najpierw prawidłową stroną Alej Ujazdowskich, zjechał wyraźnie ku środkowi jezdni, zagradzając drogę samochodowi Kutschery. Musiał przy tym uważać, aby nie przepuścić jego ani lewą, ani prawą stroną jezdni. Widząc jednak, że wóz Kutschery nie zwalnia ani nie ma zamiaru wyminąć go nieprawidłowo, odbił samochodem zdecydowanie na nieprawidłową stronę jezdni. Wtedy kierowca wozu Kutschery włączył żółty reflektor, który znajdował się w wozach dostojników hitlerowskich, co oznaczało żądanie wolnej drogi i lekko przyhamował. Hamował też Miś. I znowu nastąpiły błyski żółtego reflektora. Oba wozy stanęły. Po krótkiej chwili ruszył wóz Kutschery i natychmiast także Miś. Oba wozy zetknęły się wtedy, zaczepiły maskami. Wóz Kutschery został zatrzymany i zablokowany”. „Sygnał Lota przejęło również pięciu uczestników akcji stojących na przystanku w pobliżu narożnika Alej Ujazdowskich i Piusa XI. Powoli, każdy z nich osobno, ruszyli Alejami Ujazdowskimi w kierunku ulicy Szopena, a tym samym w kierunku siedziby komendantury SS”.
Dalej akcja rozegrała się błyskawicznie. „Widzę Lota jak szybko przechodzi przez ulicę, w połowie jezdni rozpina płaszcz i wyjmuje p.m. Zbliża się do samochodu Kutschery i oddaje serię do środka. Staje się to sygnałem ogólnej akcji”. Lot doskoczył do auta i oddał serię z pistoletu maszynowego do generała. Kruszynka przybiegł zaraz za nim. „Od strony ulicy Piusa XI, z dwóch różnych stron biegnąc zbliżyli się do limuzyny Bruno i Kruszynka. Ich płaszcze były już rozpięte… Pod nimi pistolety, strzelają. Uzbrojony kierowca samochodu Kutschery, prowadzący limuzynę, zorientował się. Chwyta za broń. Kutschera – wysoki, szczupły, ubrany w skórzany płaszcz – niespokojnie wcisnął się w głąb wozu”. Kutschera i jego kierowca zostają trafieni kulami od Lota i Kruszynki, z odległości metra. Dla pewności Miś, który wysiadł z wozu, strzela w głowę Kutschery z pistoletu. Dewajtis wbrew rozkazom obserwuje akcję z pewnej odległości. „Widzę Lota jak biegnie, wtedy go ostatni raz widziałam, w swoim płaszczyku. Rozdziera to i ze stena, z pistoletu maszynowego, kieruje pierwszą salwę. Z drugiej strony, z przystanku, cała grupa się odrywa. Po drugiej stronie przystanek był naprzeciw pałacyku. Na ukos, jak byśmy powiedzieli. Na przystanku, Kruszynka biegnie. Mnie zamurowało. Stanęłam i zamurowało mnie. To są wszystko sekundy”.
Kama „zamiast odejść Szopena, zatrzymałam się i patrzyłam. Słyszałam zgrzyt zderzających się aut, widziałam Lota, słyszałam strzały. I wtedy Dewajtis krzyknęła do mnie: Kama! Dopiero wówczas zauważyłam, że dwóch cywilnych Niemców leży na ziemi i składa się do strzału, a my jesteśmy na linii ognia. Schowałyśmy się w bramie”. „Żeby nie było żadnych wątpliwości Kruszynka wspomagany przez Misia, wywlókł Kutscherę z samochodu i wpakował w niego resztę magazynku. Przeszukują mu kieszenie, by zabrać dokumenty (ostateczny dowód skuteczności akcji). Nie mogą ich znaleźć, więc zabierają teczkę, którą zresztą zgubią w czasie ucieczki”. Generał tego dnia założył nowo uszyty mundur – zapomniał najpewniej przełożyć dokumenty. Grupa ubezpieczająca w tym samym czasie blokowała ogniem komendanturę SS oraz inne kierunki”. Olbrzym, Juno i Cichy ostrzeliwują pałacyk SS i policji. Czekają, kiedy Ali zacznie rzucać granaty, które ma w teczce. Ali podczas akcji nie mógł otworzyć felernej teczki z granatami i osłaniał kolegów znalezionym pistoletem.
Niestety niemieckie kule również dosięgły celu. Zaraz po pierwszych strzałach groźny postrzał w brzuch otrzymał Lot – żołnierz niemiecki zaczął strzelać wprost w kierunku Lota. Ranny był również Miś oraz dwóch żołnierzy osłony Cichy oraz Olbrzym.
„Po gwałtownej strzelaninie zapadła śmiertelna cisza i pustka. Wydaje mi się, że strzelanina nie trwała dłużej niż 1 min 40 sek”.
Wśród zaskoczonych SS-manów zapanowała najpierw konsternacja, potem popłoch. Jedni podbiegli do okien, a zorientowawszy się o co chodzi, rzucili się na podłogę i leżeli plackiem, drudzy nerwowo szukali broni. Minęły minuty, zanim zaczęli ostrzeliwać się z okien.
PO AKCJI
Na miejscu akcji nie pozostał nikt z grupy bojowej AK.
Hanka, po odebraniu sygnału od Dewajtis, ma rozkaz natychmiastowego odejścia (zanim wybuchnie strzelanina) ulicą Piękną w stronę ul. Marszałkowskiej. Kama i Dewajtis spotykają się, po dokonanej sygnalizacji, w bramie jednego z narożnych domów przy ulicy Szopena, po czym kierują się tą ulicą w stronę ulicy Koszykowej i dalej, w kierunku do placu Zbawiciela.
Wkrótce, z ulicy Wiejskiej ku Alejom rusza grupa żandarmerii. Juno, zza drzewa, strzelał z automatu bez przerwy w tym kierunku. Szofer Miś rzucił filipinkę (granat). Po wybuchu – cofnęli się. Strzały jeszcze zgęstniały. Niebezpieczne okazały się okna, z nieoczekiwanie wychylającymi się uzbrojonymi Niemcami. Cichy dostaje postrzał w brzuch z kierunku od placu Trzech Krzyży. Postrzelony Olbrzym chwyta się rękoma za piersi. Miś był już ranny w głowę. Mimo, że krew zalewała mu twarz, dobiegł do aut ewakuacyjnych. Dwa auta ewakuacyjne, oczekujące na ul. Szopena, zawczasu szybko cofnęły się tyłem w kierunku Alei Ujazdowskich, aby ułatwić ewakuację żołnierzom akcji i osłony. Dzięki temu, samochody ewakuacyjne znalazły się w odległości nie wiele większej niż 30 – 40 m od samego miejsca akcji. Koledzy dobiegają do wlokącego się z trudem w kierunku samochodów Cichego. Chwytają go pod ręce. Ktoś pomaga mdlejącemu Olbrzymowi. Tymczasem powstał już gęsty ogień ze wszystkich stron, ale na szczęście niecelny. Juno, jako osłona, ani na chwilę nie przestaje zatrzymywać ogniem wyłaniających się z dala postaci w niemieckich mundurach. Miś ściera krew zalewającą oczy, aby dojrzeć auta ewakuacyjne”.
Zrealizowano zaplanowane wycofanie się (już pod obstrzałem niemieckim) w stronę ulicy Chopina, gdzie czekały na nich samochody odwodowe. Wszystkich rannych zabrał Sokół. Ostatni wskoczył do auta Juno, osłaniający ogniem z pistoletu maszynowego odwrót kolegów. Udało się odjechać. Samochód prowadził Bruno.
Lekarz Pegaza, dr. Maks zdecydował o odwiezieniu rannych do szpitala Maltańskiego przy ulicy Senatorskiej. Tam opatrzono głowę Misia i zatrzymano rannego Olbrzyma. Ciężko rannych, wymagających natychmiastowej operacji, zawieziono na Pragę do szpitala Przemienienia Pańskiego, do bocznej części budynku (w głównej części szpitala leżeli ranni żołnierze niemieccy). W szpitalu tym operowano obu ciężko rannych: Lota i Cichego. Po pozostawieniu rannych w szpitalu Juno i Sokół wracali samochodem przez most Kierbedzia na lewostronną część Warszawy, gdzie znajdował się garaż oddziału. „Wydawać się to mogło zbytecznym ryzykiem, jednak warto pamiętać, że w pojeździe znajdowała się broń użyta podczas zamachu. Były to: osiem pistoletów maszynowych, sześć zwykłych pistoletów i kilkanaście granatów, bardzo cennych dla oddziału, a wycofując się pieszo, nie mogliby ich zabrać. I to zapewne zaważyło na decyzji zamachowców. Niestety, przy okazji popełnili fatalny błąd, wybierając drogę przez most Kierbedzia, którą niedawno przyjechali do szpitala. Samochód był zapewne już wcześniej zauważony przez Niemców, nieczęsto po ulicach miasta jeździło auto ze świeżymi śladami po pociskach. W efekcie doszło do tragedii Na moście zostali osaczeni przez Niemców. Dalsza jazda do przodu jak i odwrót okazały się niemożliwe”. Otworzyli ogień z broni maszynowej. Gdy skończyła im się amunicja, skoczyli do Wisły. Niemcy strzelali z mostu do bezbronnych żołnierzy.
Wskutek akcji zginęło 5 Niemców: kat Warszawy, zbrodniarz niemiecki gen. Franz Kutschera, jego kierowca, dwóch wartowników dowództwa SS i policji, niemiecki policjant na moście Kierbedzia, ponadto 9 Niemców zostaje rannych.
Polacy stracili czterech żołnierzy (poza Sokołem i Juno) w wyniku odniesionych ran zmarli także Lot i Cichy).
Po udanym zamachu na Kutscherę, pierwszą reakcją był rzeczywiście jednorazowy odwet - ale zaraz potem Niemcy skończyli terror jak nożem uciął; łapanki zdarzały się rzadko, a ulicznych rozstrzeliwań aż do Powstania nie urządzano w ogóle.
Moim zdaniem była to polska organizacja wojskowa, rozgałęziona i dobrze zakonspirowana. Musimy się z nimi liczyć, bo któregoś dnia gotowi nam sprawić wielce niepożądaną niespodziankę – nie będziemy nawet wiedzieli, gdzie i kiedy.
Fritz Schramm, pracownik Kripo w Warszawie
Do najpoważniejszych wstrząsów ostatniego okresu należy zaliczyć dwa wielkie zamachy; ofiarą jednego z nich padł SS-Brigadeführer Kutschera. Członkowie nacjonalistycznego ruchu oporu przygotowali ten zamach tak precyzyjnie, że można go nazwać koronkową robotą. Przy jednym z ranionych sprawców znaleziono szkic, z którego wynikało, że plan zamachu opracowany był do najdrobniejszych szczegółów włącznie z pozycjami zajmowanymi przez poszczególnych jego wykonawców i kolejnością strzałów.
Hans Frank, generalny gubernator okupowanych ziem polskich, zbrodniarz nazistowski
„Godłem nam Biały Ptak a <<Parasol>> – to znak
Naszym hasłem – piosenka szturmowa
Pośród kul, huku dział Oddział stoi, jak stał
Choć poległa już chłopców połowa.
Dziś padł on, jutro ja, śmierć nie pyta
Gotuj broń, krew ci gra boju zew
Chłopcy silni, jak stal, oczy patrzą się w dal
A na ustach szturmowy nasz śpiew.
A gdy miną już dni Walki, szturmów i krwi,
Bratni legion, gdy z Anglii powróci,
Pójdzie wiara gromadą Alejami paradą
I tę piosnkę szturmową zanuci.
Panien rój, kwiatów rój i sztandary
Równy krok, śmiały wzrok, bruk aż drży
Alejami z paradą będziem szli defiladą
W wolną Polskę, co wzrośnie z naszej krwi.”
plut. pchor. Józef Szczepański „Ziutek” - żołnierz Batalionu „Parasol” (22 lata)
Andrzej Gładkowski, Akcja bojowa AK na gen. SS i policji Franza Kutscherę http://www.klubvm.org.pl/img/zeszyt/zh_5_pdf.pdf
1 lutego 1944 r. Oddział specjalny Kedywu AK „Pegaz” przeprowadził udany zamach na Franza Kutscherę, https://muzeum1939.pl/1-lutego-1944-r.../timeline/3081.html
Akcja Kutschera, http://www.dws-xip.pl/PW/bitwy/pw2ba.html
Waldemar Stopczyński, Raport „Alego” z akcji na Kutscherę, czyli czego nie powiedział dowódca
batalionu „Parasol”, https://wbh.wp.mil.pl/.../Waldemar_Stopczynski_Raport...
Maria Stypułkowska-Chojecka „Kama”, https://www.1944.pl/.../maria-stypulkowska-chojecka,468.html
Arkadiusz Żołnierczyk Arktour, Martwy pan młody – Teodora Żukowska, https://whu.org.pl/.../29/martwy-pan-mlody-teodora-zukowska/
Włodzimierz Kalicki, 1 lutego 1944 r. Zamach na Frantza Kutscherę
https://wyborcza.pl/.../7,127290,6228429,1-lutego-1944-r...
Maria Chojecka z d. Stypułkowska, ps. Kama
https://kpbc.ukw.edu.pl/.../198410/PDF/Chojecka_3360_WSK.pdf
Relacja "Hanki Szarzyńskiej-Rewskiej z akcji zamachu na Kutscherę
https://kpbc.ukw.edu.pl/.../PDF/Rewska_Anna_1614_WSK.pdf
zebrała Joanna Brzozowska, 2023
80 ROCZNICA AKCJI BOJOWEJ KUTSCHERA
- 2
MSZA ŚWIĘTA W KATEDRZE POLOWEJ WOJSKA POLSKIEGO
NA MOSTY - SZPITAL PRASKI I MOST KIERBEDZIA